Forum Lubelskiego Klubu Sportów Walki Dan

chrzonstimaster · Wysłany: Pon 10:11, 15 Mar 2010 Temat postu:

Mnie też podobała się organizacja, wszystko przebiegało bardzo sprawnie. Medale też fajne, odlewane na zamówienie, a na każdym Królik Wink

EDIT: No, może na medalu Gufiego nie, choć też nie jestem pewny Laughing

Piotr Bernat · Wysłany: Pon 10:16, 15 Mar 2010 Temat postu:

Tak jak napisał Darek, organizacja bardzo dobra, dużo ludzi i jak zwykle przyjazna i "atmosferyczna" tangsoodowa ekipa. Sporo fajnych walk, ale głównie w semi-contact. Ciekawostka, o ile w gronie zaprzyjaźnionych ekip (typu Puchar Świdnika) light kick wygląda całkiem fajnie, o tyle obecność ludzi, którzy nie wiedzą, czym się różni light-kick od low-kicka, a kibicowanie od buractwa, potrafi to skutecznie zarżnąć.

Nie przygotowywaliśmy się specjalnie do tego turnieju traktując go jako sparing przed kolejnymi imprezami, mimo to wyraźnie wygraliśmy drużynowo. Myślę, że większość z Was wie, ile w wynikach było włożonej pracy, a ile zwykłego fuksa. Trenerzy jeszcze wczoraj na gorąco wyciągali wnioski dotyczące korekt w treningach, ale to samo dotyczy Was - co poprawić, co zmienić, czemu poświęcić dodatkowe godziny (układy!). Szkoda, że nikt nie zdecydował się na starty w rozbiciach - obsada nie była mocna i mogliście również tam zaistnieć sobie.

Świetnie walczyli najmłodsi. Żuczek, Ada, Karol zdominowali swoje kategorie, ale za nimi idą następni - Konrad, Szybcior, Bartek B., Karol Bańka... Wśród kadetów najlepszy po raz drugi Ufo i to mimo startu kategorię wyżej i po chorobie. Z wyjątkiem finału light wszystkie walki bardzo dobre, w finale zabrakło już paliwa, bo na pewno nie chęci i umiejętności. Wyróżnienie dla Mateusza Skomorowskiego z Piask, który ma papiery na klasowego zawodnika. Kamil Daniel - gratulacje za kolejny efektowny knockdown, ale zarazem przespana walka w semi i ogólna zbytnia nerwowość w pojedynkach.

Juniorzy i seniorzy - Bartek na pewno po przegranej z Chudym i ogólnie po starcie w semi wyciągnie wnioski, jest na tyle już dojrzałym zawodnikiem, że nie muszę tu wiele pisać. Gufi walczył bez zwykłego błysku i stąd nieco słabszy rezultat. Młodsi stażem zawodnicy, Chrzonsti, Adam, Marcin Brzoskowski zapisali na koncie całkiem niezłe rezultaty, teraz czeka ich potwierdzenie tego, że nie był to przypadek. Patrykowi to, co miałem powiedzieć, powiedziałem po walce - dopóki nie wyeliminuje tego błędu, będzie mu ciężko zdobywać złota. Słabiej niż zwykle piaseckie bliźniaki - do pracy i do Świdnika czasem (patrz przykład Karola Dudka)!

krzysztof_s · Wysłany: Pią 11:22, 19 Mar 2010 Temat postu:

Zastanawiam się, dlaczego przy ocenianu układów w praktyce stosuje się tak niewielki wycinek skali punktów. Na mojej planszy punktacja mieściła się w zakresie 3.0 - 4.0. Oceny 3.0, 3.1, ... 4.0 różnicują tak samo, jak 0, 1, ... 10 w skali dziesięciopunktowej z zerem, bez ułamków. Jeżeli przyjęta skala sześciopunktowa z ułamkami powstała na wzór ocen szkolnych, to prezentowane wykonania byłyby na poziomie "dst" lub "db". Sądzę, że warto wykorzystywać cały zakres punktów, czyli 1.0 - 6.0, z pewnością znajdzie się zawodnik, który wykona układ ponadprzeciętnie albo, niestety, "podprzeciętnie". Przyznaję, że sam trzymałem się ocen raczej bliskich środkowi skali (oczywiście zwracając uwagę, by odzwierciedlały różnicę w poziomie wykonania), ale to dlatego, że w Opolu miała miejsce podobna sytuacja. Wprawdzie tam był nieco większy zakres faktycznie przyznanych punktów, lecz również trzymano się przeciętności i moje zbyt wysokie noty często należały do tych odrzucanych. To jednak kwestia zwyczajów.

Wygodnie mi się sędziowało walki w touch-kontakcie. Reguły niemal identyczne z naszymi "puchaczowskimi", walki krótkie, punktacja przejrzysta. Dobre przygotowanie dla sędziów przed trudniejszymi konkurencjami. Ciekaw jestem, czy formuła walki bez uderzeń pięścią w twarz znajdzie szersze uznanie wśród młodszych zawodników (a raczej wśród ich rodziców).

Organizacja zawodów była, jak zwykle w przypadku TSD, bardzo dobra, a nawet lepsza od poprzednich edycji MP, jeśli chodzi o czas, i oczywiście moja opinia na ten temat nie będzie się różnić od wcześniej przedstawionych.

Z pewnością popełniłem parę błędów przy sędziowaniu, w końcu nobody's perfect. Starałem się sędziować rzetelnie i sądzę, że ewentualne błędy nie miały wpływu na wyniki. W przyszłości zwrócę uwagę na to, co szło mi nienajlepiej.

Piotr Bernat · Wysłany: Pią 11:24, 19 Mar 2010 Temat postu:

Powiem, że u nas na planszy noty były w zakresie od 2,5 do 4,8 jak pamiętam, może dlatego, że poziom był bardziej zróżnicowany.

Darek · Wysłany: Pią 13:12, 19 Mar 2010 Temat postu:

Z pewnością popełniłem parę błędów przy sędziowaniu, w końcu nobody's perfect.

Krzyś było dobrze normalne ,że nikt nie jest doskonały i sędzia może się pomylić jak walczą szybcy zawodnicy np. w semi czy touch -contact gdzie dzieciaczki nie mają jeszcze wyrobionych czystych widocznych trafień lub trafienia są w rękawice .W twoim przypadku trzeba tylko więcej zdecydowania przy podejmowaniu decyzji czy to względem przyznawania punktów czy ustawiania zawodników oni mają sie słuchać ciebie a nie ty ich ,a co do rodziców to nigdy nie pozwalaj na jaką kolwiek dyskusję grzecznie ale stanowczo wyrzucaj ich z pola walki, od protestów są trenerzy ewentualnie kierownicy ekip a nie rodzice choć na zawodach są kluby gdzie rodzice wymuszają na sędziach decyzje.

MarKos · Wysłany: Sob 17:47, 20 Mar 2010 Temat postu:

Ja dziękuję tradycyjnie Danowcom za udział, choć szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek naszej imprezy bez Was, jesteśmy jak "małżeństwo" Wink

Dziękuję Wam za miłe słowa, to motywuje do dalszej pracy. Choć ja i tak już zrobiłem listę rzeczy, które za rok muszę poprawić i wyciągnąć wnioski niektórych niedociągnięć.

Krzysiu, dzięki za pomoc, kolejny raz mnie nie zawiodłeś. Masz predyspozycje do sędziowania konkurencji techniczny, ktoś by powiedział, że mniej ważnych, co jest nieprawdą, bo w tradycyjnych SW jest to nierozłączny element. Darek jest świetnym planszowym, Ty zaś z racji swojego spokojnego usposobienia lepiej sprawdzasz się jako sędzia w spokojniejszych formułach. Na pewno będę Cię zapraszał do sędziowania na kolejne nasze zawody.

Za rok IV MP TSD planujemy na 26 lutego a na przełomie maja i czerwca EuroCup TSD - Mistrzostwa Europy Tang Soo Do. Już teraz zapraszam.