Forum Forum Lubelskiego Klubu Sportów Walki Dan Strona Główna Forum Lubelskiego Klubu Sportów Walki Dan
Taekwondo, kick-boxing i wszystko, co robimy w LKSW "Dan"
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wakacyjne przemyślenia - przeczytaj!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Lubelskiego Klubu Sportów Walki Dan Strona Główna -> Taekwondo i pokrewne... Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Bernat
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Świdnik/Lublin

PostWysłany: Czw 11:52, 22 Cze 2006    Temat postu: Wakacyjne przemyślenia - przeczytaj!

Zakończył się kolejny sezon treningów. Intensywny, owocny, dużo się działo, sporo wygraliśmy. Jak zwykle sporo zmian, nowe rzeczy, nowe turnieje. Za dwa miesiące, a licząc obóz i wizytę z Berlina nawet wcześniej, ruszy sezon 2006/2007. Dobra chwila na przemyślenia...

Sportowo mieliśmy w tym roku kilka hitów. Weszliśmy na dobre w kick-boxing, nasi zawodnicy jeżdżą na turnieje i zdobywają medale aż miło. Był to moim zdaniem bardzo dobry pomysł - przybyło zawodów, można dostać się do kadry narodowej, a już za chwilkę będzie to zapewne sport punktowany w systemie sportu dzieci i młodzieży. Bardzo udany był wyjazd na MP PUT w Ciepłowodach, świetnie przygotowane przez Tomka Olszewskiego. Jak zwykle pokazaliśmy się za granicą. Oczywiście World Cup, oczywiście Irlandia, ale przede wszystkim po raz drugi wspaniała Mołdawia i familijny wyjazd na European Masters, no i wspaniały występ Iwony na ME juniorów w kick-boxingu.

Gościliśmy w tym roku ekipę koreańską - kosztowało nas to sporo kasy, ale było warto. Mimo przeciwnych wiatrów odbył się Puchar Świdnika z udziałem 3 krajów. W czerwcu impreza na 200 osób w Puchaczowie, świetnie przygotowana przez sztab ludzi pod wodzą Pawła Giszczaka. Był Juras. Był trener Poljański.

W klubie przybył nowy czarny pas i trochę kolorowych. Kolejne osoby zrobiły bądź robią kursy instruktorskie. Jest nowy prezes i nowy zarząd. Cały czas coś się dzieje...

Sportowy kit sezonu to przede wszystkim rozłam w PUT. Dziwne działania nieodpowiedzialnych osób odbiły się czkawką nam wszystkim. Nie widać im końca i trochę czasu zajmie ponowne rozkręcenie organizacji. Sam do końca nie wiem, w jaką stronę to pójdzie - są zmiany, które w PUT bardzo mi się podobają i są też niestety takie, które budzą moję wątpliwości na przyszłość. Zobaczymy.

Sam dodam, że pomimo wszystkich fajnych rzeczy, które zdarzyły się w tym roku, miewam czasami uczucie niedosytu. Jest bowiem w klubie grupa ludzi, którzy na ciekawą imprezę dojadą choćby rowerem, furmanką, albo przekopią się przez zaspy łopatą. Kiedy coś organizujemy, pierwsi przychodzą i ostatni wychodzą, sprzątając na koniec śmieci. Urwą się z pracy czy ze szkoły, załatwią dojazd, wrzucą w torbę dobok, żeby nie wracać po niego do domu. Dojadą na trening 30 km. Są też ludzie, którzy niby uczestniczą w życiu klubu, a tak naprawdę stoją z boku. Kiedy ktoś za nich coś zrobi, korzystają. Kiedy wymaga to minimum zaangażowania, z tym już gorzej. A to dojechać się nie da, choć busy kursują co 15 minut. A to wizyta cioci, ból palca, muchy w nosie. A to wreszcie trener P.B. utajnił swój numer komórki (dla niezorientowanych - niezmienny gdzieś od 9 lat) i nawet nie ma jak mu smsa wysłać. Jak jest pokaz - lepiej stać w cywilu wśród kibiców. Jak zawody - przyjść na swoją konkurencję i wyjść po niej, niech kto inny się martwi o resztę. Seminarium - po co, będzie następne...

I aż trudno uwierzyć, że całkiem niedawno prawie nikt nie przyjeżdżał do Polski na seminaria, a jak już jakieś było, ludzie zjeżdżali się z całego kraju np. do Olsztyna czy Wrocławia, aby tylko poćwiczyć. Na zawody jeździli nieliczni, za granicę prawie nikt. Dobok i sprzęt trzeba było sobie zrobić samemu, bo żadnych sklepów nie było. Za to każdy wiedział, że trening nie jest sesją w fitness-klubie. Każdy wiedział, czego szuka w taekwondo. Zawody były walką o wygraną, ale także o honor klubu.

Osiągnęliśmy wspólnie wiele, ale jeszcze więcej jest przed nami. Marzy mi się, aby "Dan" był dla jego członków czymś więcej, niż tylko miejscem do trenowania. Marzy mi się, abyśmy wychylali się poza swoją sekcję i widzieli, co się dzieje także w tych innych. Chciałbym, abyście stali się elitarną grupą w dobrym tego słowa znaczeniu, klanem, ekipą łączącą ludzi. Są wśród Was wspaniali zawodnicy, są też osoby, które ambitnie trenują, choć nie mają sukcesów - wszyscy dajecie trenerom powody do dumy, ale żadne z Was nie istniałoby jako zawodnik bez tego klubu, dlatego nikt nie może stawać się gwiazdą kosztem klubu. Wasze sukcesy to radość Wasza i trenerów, ale to zarazem duże zobowiązanie - wobec "Dana", wobec kolegów i koleżanek z drużyny, zwłaszcza tych młodszych, którzy patrzą na Was i podziwiają. Im więcej z tego klubu bierzemy - tym więcej powinniśmy oddawać: zaangażowania, wkładu pracy, pomocy dla tych słabszych, mniejszych, dla tych, którzy są trochę za nami na drodze taekwondo.

Ciąg dalszy nastąpi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ilona91




Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łęczna

PostWysłany: Czw 14:08, 22 Cze 2006    Temat postu: Re: Wakacyjne przemyślenia - przeczytaj!

Piotr Bernat napisał:

Są też ludzie, którzy niby uczestniczą w życiu klubu, a tak naprawdę stoją z boku. Kiedy ktoś za nich coś zrobi, korzystają. Kiedy wymaga to minimum zaangażowania, z tym już gorzej. A to dojechać się nie da, choć busy kursują co 15 minut. A to wizyta cioci, ból palca, muchy w nosie. A to wreszcie trener P.B. utajnił swój numer komórki (dla niezorientowanych - niezmienny gdzieś od 9 lat) i nawet nie ma jak mu smsa wysłać. Jak jest pokaz - lepiej stać w cywilu wśród kibiców. Jak zawody - przyjść na swoją konkurencję i wyjść po niej, niech kto inny się martwi o resztę. Seminarium - po co, będzie następne...



Oj chyba widzę w tym fragmencie swój opis Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-=Yoshi=-




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świdnik

PostWysłany: Pon 20:38, 26 Cze 2006    Temat postu:

Smile moze i was nie znam ale jestem z was dumny Smile Znam sie z Piotrusiem już od jakiegoś czasu i sporo mi o was opowiadał Smile robicie coś naprawdę wspaniałego. Wierze że to nie jest takie łatwe, że czasami nie ma sie ochoty, że czasami nie ma mozliwosci ale ta cała (Gra) jest naprawdę warta swieczki. Wkładacie w to cała swoja siłe i serce podobnie jak wasi trenerzy. Stanowiscie super grupę. Jestem pewien ze mozecie być wizytówką tego miasta bo odnosicie wiecej wynikow niz osoby które trenuja inne dyscypliny sportowe. Cały czas Piotruś podsuwał mi artykuły z gazet z waszymi wynikami no a mi aż gęba sie śmiała. OK dość tych komplementów bo w piórka obrośniecie Razz a tak jak Gizmo napisał... jeszcze sporo pracy przed wami. Chce razem z wami widziec te zwyciestwa i cieszyć sie z wami Smile wieć do pracy !!! Very HappyVery HappyVery Happy POZDRAWIAM

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dexter




Dołączył: 14 Lis 2005
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: u6 [2:174:6]

PostWysłany: Wto 7:51, 27 Cze 2006    Temat postu:

-=Yoshi=- napisał:
Smile moze i was nie znam ale jestem z was dumny Smile Znam sie z Piotrusiem już od jakiegoś czasu i sporo mi o was opowiadał Smile robicie coś naprawdę wspaniałego. Wierze że to nie jest takie łatwe, że czasami nie ma sie ochoty, że czasami nie ma mozliwosci ale ta cała (Gra) jest naprawdę warta swieczki. Wkładacie w to cała swoja siłe i serce podobnie jak wasi trenerzy. Stanowiscie super grupę. Jestem pewien ze mozecie być wizytówką tego miasta bo odnosicie wiecej wynikow niz osoby które trenuja inne dyscypliny sportowe. Cały czas Piotruś podsuwał mi artykuły z gazet z waszymi wynikami no a mi aż gęba sie śmiała. OK dość tych komplementów bo w piórka obrośniecie Razz a tak jak Gizmo napisał... jeszcze sporo pracy przed wami. Chce razem z wami widziec te zwyciestwa i cieszyć sie z wami Smile wieć do pracy !!! Very HappyVery HappyVery Happy POZDRAWIAM


I tu stało się coś dziwnego - Postawę, jaką powinni wykazywać wszyscy klubowicze wykazuje ktoś z poza klubu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Bernat
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Świdnik/Lublin

PostWysłany: Wto 7:56, 27 Cze 2006    Temat postu:

Eee tam, zaraz "spoza klubu". Yoshi jest wirtualnym członkiem "Dana". Wie o waszych startach, obserwuje relacje, nawet oglądał pokaz w Świdniku przed Galerią Venus...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-=Yoshi=-




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świdnik

PostWysłany: Wto 8:31, 27 Cze 2006    Temat postu:

hehe TAK TAK mam was cały czas na oku Razz obseruję was Very Happy A być moze niedługo odwiedzę was na treningu Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dexter




Dołączył: 14 Lis 2005
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: u6 [2:174:6]

PostWysłany: Wto 13:34, 27 Cze 2006    Temat postu:

-=Yoshi=- mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-=Yoshi=-




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świdnik

PostWysłany: Wto 13:44, 27 Cze 2006    Temat postu:

Dexter Smile nie mam nic przeciwko. No i mam nadzieje ze nie tylko z Tobą Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Bernat
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Świdnik/Lublin

PostWysłany: Pon 12:41, 03 Lip 2006    Temat postu:

Przed nami kolejny mały sprawdzian. Przyjeżdżają goście z ekipy mistrza Pyo. W sumie 17 osób, większośc to Wasi rówieśnicy - roczniki od 1998 do 1987, kilka osób dorosłych. Ciekaw jestem bardzo, ile osób (zwłaszcza z tych, które często jeżdżą za granicę, ale nie tylko) zdecyduje się włączyć w przygotowania do ich przyjęcia, zwłaszcza zaś, ile osób zdecyduje się kogoś zaprosić na 3 dni do siebie. Można poznać kogoś nowego, podszkolić język, wspólnie pozwiedzać okolice, będzie też pokaz i wspólny trening.

Przypominam, że w historii naszych wyjazdów do Berlina nigdy nie musieliśmy tam zamawiać hotelu Smile - zawsze mieliśmy darmowe spanie. Czas się odwdzięczyć.

Kto chętny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Bernat
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Świdnik/Lublin

PostWysłany: Pią 9:30, 11 Sie 2006    Temat postu:

Dzisiaj mały bonus - mój ulubiony wiersz sportowy, z dedykacją dla wszystkich szkoleniowców LKSW "Dan". Nie znam drugiego tekstu, który tak pięknie oddawałby klimat tej roboty...

-------------------------------------

Robert Rożdiestwienski

Trener

Sportowcy rodzą się
i wyrastają
z trenerów
jak gałęzie z pni ogromnych
Nadchodzi dzień
i mistrz na podium staje
A na trenera - splendor
spływa skromny.
Podchodzą
dłoń ściskają, że aż boli:
- Twój "orzeł" - mówią - nareszcie
na szczycie.
A trener, sącząc smutek melancholii,
pokiwa głową
jakby stracił chęć do życia.
Jak gdyby
nie spełniło się marzenie...
Sukcesu blask
spowszedniał, spospoliciał...
Zawodnik wygrał.
O czym mysli trener?
Czyżby nie cieszył go
bukiet zachwytów.
Tam wychowanek pije kielich chwały
w złotej poświacie
laurowego wieńca.
Trener w kąciku
chowa się nieśmiało
- w myślach trenuje
kolejnych młodzieńców.
Młodość
ponownie twarz mu opromienia,
gdy szepce cicho, z otuchą pogodną:
"Wygrasz syneczku!...
Nerwy do kieszeni!..."
Sam zaś -
walidol trzyma
w rękach chłodnych.

Przełożył: Krzysztof Rozner


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Lubelskiego Klubu Sportów Walki Dan Strona Główna -> Taekwondo i pokrewne... Archiwum Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin